Wielu brodaczy widząc wypadające ze swojej grzywy włosy jest zaniepokojonych. Pojawiają się wątpliwości, czy to aby na pewno normalne i czy nie skończymy z łysymi plackami na szczęce. W tym artykule postaramy się wyjaśnić, dlaczego włosy z brody mogą wypadać.
W tym artykule:
Fizjologia włosów
Budowa włosa
Włosy są wytwarzane przez naskórek – najcieńszą powłokę ciała. W rzeczywistości ich widoczna część – czyli łodyga – jest martwa i zrogowaciała. Żywy element stanowi mieszek włosowy. To on utrzymuje łodygę włosa w skórze, a jego fundamentem jest ukrwiona cebulka, w której komórki tworzą łodygę włosa.
Cykl wzrostu włosa
Każdy włos przechodzi przez pewną sekwencję, w wyniku której rośnie, obumiera, a następnie wypada. Przedstawia się to następująco:
- anagen – w tej fazie włos aktywnie wzrasta; około 85 do nawet 90% włosów na głowie znajduje się w tym okresie; trwa kilka lat
- katagen – włos zaczyna obumierać; trwa to kilka tygodni
- telogen – martwy włos zostaje podczas tej fazy usunięty w wyniku przesuwania przez nowo wzrastający włos; ok. 10-15% wszystkich włosów znajduje się w tej fazie; trwa 2-3 miesiące
Normy wypadzenia włosów
Brakuje informacji dla brody, ale dla włosów na głowie przyjmuje się, że fizjologicznym tempem jest wypadanie ok. 100-200/dzień.
Powody wypadania włosów z brody
Po pierwsze – to może być naturalne
Jak zobrazowano wyżej włos ma pewien cykl życiowy, tak też zupełnie naturalne i normalne jest codzienne tracenie włosów.
Oczywiście nikt nie będzie sprawdzał ile dokładnie włosów stracił, ale jeśli ilość utraconych jest podobna każdego dnia oraz „na oko” nie wygląda na zbyt dużą, a przy okazji nie tworzą się nam wyłysiałe placki na brodzie – prawdopodobnie nie ma się czym martwić. Warto jednak zastanowić się nad następnymi punktami.
Po drugie – kwestia pielęgnacji
Mycie
Niezwykle ważną kwestią jest odpowiednie mycie brody. Jeśli robimy to zbyt często, za rzadko lub nie stosujemy odpowiednich środków możemy sprawić, że nasza skóra stanie się sucha lub zanieczyszczona, a przez to włosy będą miały gorsze warunki wzrostowe.
Trzeba też pamiętać, że szampon do skóry głowy prawdopodobnie nie sprawdzi się dla skóry brody! Warto w tym miejscu pochylić się nad składem swoich kosmetyków i sprawdzić, czy jest odpowiedni – zawiera minimum składników bez szkodliwych dodatków.
W razie potrzeby skonsultuj się ze swoim barberem (uwaga na oferty nacechowane jedynie zyskiem, a nie interesem klienta) lub farmaceutą.
Jeśli interesują Cię konkretne produkty, możesz rozważyć np. ten szampon lub mydło do brody.
Suszenie
Zabójcze dla włosów może być podgrzewanie ich za pomocą gorącego strumienia suszarki, podgrzewanych szczotek i innych urządzeń tego typu, które promują wysuszanie się skóry i samych włosów, przyspieszając w ten sposób ich wypadanie.
Jeśli już musimy suszyć brodę postawmy na zimny strumień, ale najlepiej będzie po prostu przyłożyć ręcznik i delikatnie ją osuszyć (bez pocierania – można uszkodzić włosy!), a następnie po prostu dać wyschnąć.
Czesanie
Wielu brodaczy kocha czesać swoje grzywy kartaczami, grzebieniami czy po prostu rękoma, bawiąc się nimi na co dzień. Jest to jak najbardziej prawidłowe, ale należy zastanowić się, czy nie robimy tego zwyczajnie za mocno, wręcz wyrywając sobie włosy z brody.
Należy tu poczynić jedną istotną uwagę – wypadanie małej części włosów po czesaniu również jest normalne! Usuwamy w ten sposób zawieruszone, luźne włosy, które wypadły w fazie telogenu.
Kartacz i grzebień warto jednak mieć, toteż możesz zainteresować się np. kartaczem z włosia dzika i grzebieniem karbonowym.
Nawilżanie
Bez olejku ani rusz! Rytuałem powinno być czesanie (w celu usunięcia martwego naskórka oraz przynajmniej w pewnym stopniu poprawienia ukrwienia) oraz nawilżanie brody bardzo dokładnie, by dotrzeć do samej skóry, a nie jedynie oblepić włosy. To gwarantuje dobrą kondycję i odpowiednie warunki wzrostowe, a przy okazji poprawia wygląd i nadaje świetny zapach.
Na początek spróbuj chociażby ten podstawowy olejek do brody, ponieważ ma dobry stosunek ceny i jakości.
Po trzecie – niezdrowy tryb życia
Odżywianie
W słowach „Jesteś tym, co jesz” jest dużo prawdy – jedzenie to paliwo dla naszego organizmu, a im gorszą „benzynę” zatankujemy, tym gorzej będzie pracował „silnik”. Cebulki włosa są ukrwione i otrzymują składniki odżywcze, które nie biorą się znikąd – dieta ma ogromny wpływ na kondycję włosów (i nie tylko).
Bardzo ważne są np. witaminy z gr. B, które biorą udział w produkcji choćby keratyny – białka budującego włosy. Znajdziemy je między innymi w jajkach (uwaga na limit zalecany przez Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej w wysokości 7 jaj tygodniowo), nabiale, szpinaku, fasoli czy orzechach.
To jednak tylko wierzchołek góry lodowej – zamiast ślepo brać tabletki albo sprawdzać produkty dostarczające każdej witaminy z osobna warto dbać o odżywianie zgodne z piramidą żywienia (wbrew fałszywym, obiegowym opiniom piramida jest wartościowym źródłem wiedzy, nad którą pracują naukowcy z wieloletnim stażem i ogromnym doświadczeniem).
Łatwą do kontrolowania wartością do której warto dążyć każdego dnia jest minimum 400 g warzyw i owoców (łącznie) dziennie, a docelowo przynajmniej 800 g oraz nawodnienie w okolicach 2,5 l. Oczywiste jest, że wartość ta będzie ulegać zmianie w przypadku różnych osób choćby ze względu na indywidualne predyspozycje do pocenia, środowisko pracy, aktywność fizyczną itd.
Warto wspomnieć, że ekstremalna redukcja tkanki tłuszczowej (zarówno bardzo niski poziom tłuszczu jak i bardzo niskie spożycie kalorii samo w sobie) nie będą sprzyjać odpowiedniemu funkcjonowaniu organizmu. Osoby otyłe i z nadwagą na pewno odniosą korzyści z rozsądnej redukcji tłuszczu, ale skrajna „docinka” może pogorszyć stan zdrowia, w tym kondycję brody.
Sen
Kolejny „truizm” – każdy dookoła mówi, żeby dbać o sen, ileż można tego słuchać?! To, że temat spania pojawia się często absolutnie nie powinno go dyskredytować. Nie ma zdrowego organizmu (w tym zdrowych włosów) bez odpowiednio długiego i dobrego snu. Kropka.
Przez odpowiednio długi należy rozumieć przynajmniej 7 h (najlepiej do ok. 9), a przez „dobry” – odpowiedni jakościowo. Warto zadbać o higienę snu, np.:
- ograniczyć telefon/komputer/telewizor na przynajmniej pół godziny przed snem
- stosować wieczorem filtry światła niebieskiego
- przewietrzyć sypialnię
- ograniczać stresujące obowiązki w godzinach wieczornych jeśli to możliwe (np. ważne rozmowy telefoniczne, ale też intensywne treningi – spowodowany nimi wyrzut kortyzolu może pogarszać jakość snu)
- zachować odstęp od kolacji do położenia się spać w ilości ok. 2 h. oraz generalnie nie spożywać dużych objętościowo posiłków na kolację (jeśli mamy duże zapotrzebowanie kaloryczne lepiej rozłożyć to w ciągu dnia na mniejsze porcje)
Stres
Brzmi bardzo trywialnie, ale badania na myszach wykazały, że stres powoduje przedwczesny rozwój fazy katagenu i tworzenie szkodliwych okołomieszkowych zdarzeń zapalnych.
Wiele sytuacji życiowych nie zależy od nas i trzeba po prostu przez nie przejść i przeżyć ten stres, więc ciężko mówić o konkretnych rozwiązaniach, ale warto każdego dnia zarezerwować przynajmniej parę minut na wyciszenie i uspokojenie, a w razie potrzeby skonsultować się z psychologiem.
Musimy uważać, by nie wpaść w błędne koło katastrofizowania – to, że wypadają Ci włosy nie znaczy, że na pewno jest duży problem, którym należy się strofować.
Aktywność
Według zaleceń WHO skonstruowanych przez ekspertów medycyny dorośli powinni zadbać o przynajmniej 150-300 minut tygodniowo aktywności o umiarkowanej intensywności (np. spacer) lub przynajmniej 75-150 minut aktywności o dużej intensywności (np. bieganie).
Zaleca się również trening oporowy obejmujący wszystkie partie mięśniowe przynajmniej 2x w tygodniu – świetnie sprawdzi się tu siłownia, ale równie dobrze można iść na basen lub zająć się kalisteniką (treningiem z masą własnego ciała).
Regularna aktywność świetnie poprawia krążenie krwi oraz jej utlenienie, a w konsekwencji sprawne przenoszenie składników odżywczych m.in. do brody.
Po czwarte – hormony
Męskie hormony androgenne takie jak DHT czy testosteron pobudzają i regulują wzrost włosów. Duża ilość kortyzolu wywołana np. życiem w przewlekłym stresie może obniżać poziom hormonów androgenowych, podobnie jak otyłość/nadwaga czy generalnie szkodliwy tryb życia.
„Boostery testosteronu” to często mrzonki, a jedyną skuteczną formą podniesienia stężenia hormonów androgenowych (gdy zawiodą interwencje związane ze stylem życia), jeśli rzeczywiście mamy z nimi problem, będzie wizyta u endokrynologa, po której wykonamy badania, by potwierdzić lub obalić nasze przypuszczenia.
Po piąte – choroby
Niestety, ale część brodaczy będzie miała problemy z wypadaniem włosów przez kwestie zdrowotne. Przykładem może być łysienie plackowate lub „alopecia barbae”, czyli wypadanie włosów z brody i wąsów. Także inne choroby, w tym ukryte, mogą powodować utratę zarostu. Jakie jest rozwiązanie? Bardzo proste: trzeba iść do lekarza i skonsultować z nim nasze podejrzenia.
Absolutnie niezbędne jest także regularne wykonywanie badań kontrolnych, które czasem pozwolą zdiagnozować chorobę we wczesnym stadium, co znacznie ułatwi leczenie. Przykładowy pakiet badań może wyglądać następująco:
- morfologia
- mocz
- kreatynina
- próby wątrobowe
- tarczyca
- lipidogram
- ciśnienie
- OB (odczyn Biernackiego – stany zapalne)
- glukoza i insulina
- wit. D3
Pamiętaj – wypadanie włosów czasem może być jedynie objawem poważniejszych problemów. Przestrzegamy jednak przed katastrofizowaniem, zamartwianiem i doszukiwania się objawów oraz chorób na siłę – po prostu dbajmy o profilaktykę zdrowotną i zwracajmy uwagę na specyficzne objawy, których nigdy nie mieliśmy, a w razie potrzeby skontaktujmy się z lekarzem (specjalistą od włosów jest trycholog).
Podsumowanie
Wypadanie włosów z brody może mieć różne podłoże. Często przyczyny są błahe, jak np. naturalny cykl wzrostu włosa czy nieodpowiednia pielęgnacja, ale innym razem nasz problem będzie związany z poważniejszymi dolegliwościami zdrowotnymi.
Jeśli borykamy się z wypadaniem włosów z brody warto prześledzić swój tryb życia, sposób dbania o brodę oraz wykonać profilaktyczne badania.
